piątek, 14 listopada 2014

Miętowy exploding box .

Czy też miewacie poczucie nieelastycznośc czasu? Brak czasu. Brak czasu. Brzmi prawie jak <brak sygnału>. Czas to nie jest mój wróg, ale mógłby tak szybko nie uciekać, bo tak wiele rzczy chcę jeszcze zdążyć zrobić.

Na szybko / a jaże! / zrobiłam malutkie pudełeczko dla mojej koleżanki. W pastelowych kolorach, wzorzyste, tekturką dziewczyny jadącej na rowerze. Ta dziewczyna, te kwiaty, te kolory i koronka , tak mi się jakoś skojarzyły z beztoską sielanką. Poczuciem , ze na wszystko jeszcze będę miała czas.

Koniec marzycielskiej smęty, pora na pokazanie pudełeczka.








Pozdrawiam serdecznie.

środa, 12 listopada 2014

Kartka na 60 urodziny

Kartka wykonana z brazowego papieru ozdobnego, w którym jestem po prostu zakochana. Kolor czekolady i złota, czyli tego co lubię najbardziej.
Przyznam szczerze, że kartka w pierwotnym zamiarze miała być podarowana mojej Mamie, ale w trakcie jej robienia, stwierdziłam, że  jej nowym właścicielem stanie się wujek, który będzie świętował swoje 60 urodziny. 







Pozdrawiam serdecznie.

wtorek, 11 listopada 2014

Czekoladnik dla Mamy

Już mówiłam, że jestem zachwycona formą czekoladownika/ czekoladnika ? Różnych nazw doszukałam się w internecie, ale zawsze dotyczyła tego samego, kartki skrywajacej czekoladową tabliczkę. Uwielbiam i czekoladę i czekoladowniki.
Mojej Mamie też zrobiłam. Specjalny. Urodzinowy. Tylko dla Niej. 







Pozdrawiam serdecznie.

poniedziałek, 10 listopada 2014

Urodzinowy czekoladnik

W czasie nocnych posiedzeń powstał taki oto czekoladnik. Moje dzieci zasypiając ostatni raz widziały mnie siedzącą nad czekoladnikiem, wstając rownież zastały mnie siedzącą nad czekoladnikiem, więc obaj ze zdziwieniem zapytali :" mamo , ty spałaś tej nocy? ".

Spałam, ale krótko, bo czasu było niewiele.

Konkludując, efektem nieprzespanej nocy jest ten oto czekoladnik . 







Pozdrawiam serdecznie.

piątek, 7 listopada 2014

Święta już tuż, tuż ?

Do świąt wydawałoby się , ze jeszcze daleko , ale w ferworze co dziennych obowiązków, czas przemyka z zawrotna prędkością i nim się obejrzymy,a data 24.12.2014 zagości na naszym kalendarzu.







Wieczorami takie oto bombeczki robiłam, jednym okiem spoglądając na film "Lot", a drugim na to co moje palce robią.... a palce bolą przy robieniu karczochowych wytworów.






Pozdrawiam serdecznie.