Sama nie wiem dlaczego ta koperta kojarzy mi się z piękną cyganką z opery Carmen Bizeta. Może przez te kolory, połączenie granatu z czerwienią. Może właśnie przez te krwiście czerwone róże... niemniej jednak, gdy zobaczyłam efekt końcowy tego co zrobiłam, pierwsza na myśl przyszłą mi opera.
Do zrobienia koperty wykorzystałam przepiękny papier wizytówkowy, który łączy w sobie to co lubię, piękną głębię granatu oraz nienachalne drobinki brokatu. Papierową ramkę podkoloryzowałam na własne potrzeby farbami oraz srebrną pastą strukturalną.
Zdjęcia są fatalne :( będę musiała poznać tajniki robienia zdjęć przy paskudnej pogodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz