Spędzając wolny czas w górach, przechadzając się tu i tam, podziwiając przepiękne widoki, moim oczom ukazały się FIRANKI, z falbanami i marszczeniami .
W Karkonoszach nie tylko piękne widoki widać z okna, ale też piękne dekoracje samych okien. Tak, firanki też mnie zachwyciły. Tak bardzo mi się spodobały, ze zapragnęłam mieć podobne, a że nigdzie w sklepie takowych kupić nie sposób, uszyłam sobie sama.
Bardzo mi się podobają. Mam w planie uszyć następne, podobne, ale nieco inne.
Krawcowa ze mnie żadna, więc doszukać się można krzywego ściegu ;) Przy okazji dowiedziałam się o kilku funkcjach mojej maszyny.
Pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz