Po kilkudniowym wypoczynku w górach, nabrałam ochoty na tworzenie. Już od dawna chodził za mną udekorowany słoiczek na drobiazgi. Chodził , chodził, aż w końcu go mam :)
Oczywiście jest w moim ulubionym stylu, nie mogłam się powstrzymać i nie mogło zabraknąć koronek, perełek i kwiatów.
Jest MÓJ, w każdym wymiarze tego słowa, w każdym jego znaczeniu :) choć wydawałoby się, że ma tylko jedno znaczenie, najbardziej dosadne by podkreślić przynależność.
Zdjęcia niestety nie najlepszej jakość. Na dworze szaro i buro, światła brak, ale mam nadzieję, ze choć trochę będzie można zobaczyć moje maleństwo.
edit. korzystając ze słońca na dworze , zrobiła w końcu zdjęcia , które są bardziej doświetlone.
Mimo kiepskiej jakości zdjęć słoiczek zgłaszam na wyzwanie w I like challenges
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz