sobota, 28 lutego 2015

Decupage

Do techniki decupage przymierzałam się już kilka lat. Bardzo chciałam spróbować sił w tym sposobie ozdabiania , ale zawsze było jakieś "ale", aż do teraz, kiedy powiedziałam basta!. Mam już wszystko co jest mi potrzebne , by zacząć, odwrotu nie ma.

.... ale już wiem, że decupage nie będzie moim ulubionym hobby, za długo to wszystko trwa. Malowanie, schnięcie, potem znowu malowanie, szlifowanie, malowanie, schnięcie i tak w kółko, aż osiągnie się zamierzony efekt. To zabawa dla cierpliwych, a że ja uwielbiam kąpiele w gorącej wodzie .... więc sami widzicie, ze nie dla mnie.

To co zrobiłam, nie można nazwać dziełem wysokich lotów, wprawne oko / a może i to mniej wprawione też / zauważy gros błędów technicznych. Ha! ale błędów nie popełnia tylko ten , kto nic nie robi.





wtorek, 24 lutego 2015

Firanki - zazdroski.

Spędzając wolny czas w górach, przechadzając się tu i tam, podziwiając przepiękne widoki, moim oczom ukazały się FIRANKI, z falbanami i marszczeniami .
W Karkonoszach nie tylko piękne widoki widać z okna, ale też piękne dekoracje samych okien. Tak, firanki też mnie zachwyciły. Tak bardzo mi się spodobały, ze zapragnęłam mieć podobne, a że nigdzie w sklepie takowych kupić nie sposób, uszyłam sobie sama.

Bardzo mi się podobają. Mam w planie uszyć następne, podobne, ale nieco inne.

Krawcowa ze mnie żadna, więc doszukać się można krzywego ściegu ;) Przy okazji dowiedziałam się o kilku funkcjach mojej maszyny. 




Pozdrawiam  serdecznie.


poniedziałek, 23 lutego 2015

Wiosenny wianek

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię wiosnę. Najbardziej spośród czterech pór roku, a zaraz po wiośnie lubię jesień. Za ich wielobarwność. Za eksplozję kolorów i zapachów , która bombarduje i sprawia przyjemność zmysłom.

Z tęsknoty za wiosną, zmieniam powoli dekoracje w domu. Na początek udekorowałam duży wiklinowy wianek, który służy mi już kilka lat , ale tym razem pomalowałam go biała farbą akrylową. Po wyschnięciu dokleiłam do niego mnóstwo kolorowych kwiatów. Nie mogło zabraknąć budki dla ptaszynek, symbolizującej nowe życie :)

Kilka minut pracy i wianek prezentuje się tak. 

....Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty....

Grechutę też lubię ;)







Pozdrawiam serdecznie.

środa, 11 lutego 2015

Retro słoik z kameą

Po kilkudniowym wypoczynku w górach, nabrałam ochoty na tworzenie. Już od dawna chodził za mną udekorowany słoiczek na drobiazgi. Chodził , chodził, aż w końcu go mam :)

Oczywiście jest w moim ulubionym stylu, nie mogłam się powstrzymać i nie mogło zabraknąć koronek, perełek i kwiatów.

Jest MÓJ, w każdym wymiarze tego słowa, w każdym jego znaczeniu  :) choć wydawałoby się, że ma tylko jedno znaczenie, najbardziej dosadne by podkreślić przynależność.

Zdjęcia niestety nie najlepszej jakość. Na dworze szaro i buro, światła brak, ale mam nadzieję, ze choć trochę będzie można zobaczyć moje maleństwo.

edit. korzystając ze słońca na dworze , zrobiła w końcu zdjęcia , które są bardziej doświetlone.













Mimo kiepskiej jakości zdjęć słoiczek zgłaszam na wyzwanie w I like challenges